Wczoraj badanie krwi i rentgen zatok.
Dzisiaj okulista
Jutro w szpitalu badania oczu na lepszym sprzęcie.
W piątek usg brzucha.
Bartek od dłuższego czasu narzeka na ból głowy. I na ból brzucha.
Okulistka stwierdziła, że i tak do neurologa będzie trzeba się wybrać.
A na skierowaniu zaznaczyła PILNE.
Martwić się? Bo chyba jeszcze nie dociera do mnie...
Podobno 98% rzeczy, o które sie martwimy nigdy się nie wydarzają. martynia.
OdpowiedzUsuńMoże napisała pilne, bo u nas w Polsce trzeba na wizyty i badania czekać latami... Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuń