poniedziałek, 8 grudnia 2014

Procedura badań w toku.

Biję się z myślami czy nie rzucić wszystkiego w cholerę.

Odkryć na nowo domowe zacisze...
Tym razem zupełnie od innej strony.

Bo mogę sobie na to pozwolić.

A jak mogę, (a do domowego budżetu dokładam niewiele po odliczeniu niani i paliwa), to dlaczego nie skorzystać?

Dzieci coraz częściej dopytują kiedy będę w domu, tak jak kiedyś?

Póki co za psie pieniądze napierdalam po 10 godzin dziennie....

3 komentarze:

  1. Ja chciałabym sobie móc na to pozwolić, ale jak to będzie w przyszłości się okaże :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joanno, to wcale nie jest tak, że mamy nie wiadomo jak dużo. Od pierwszego do piętnastego starcza :))) A tak na poważnie... starcza. Bez jakichś luksusów, ale wybieram szczęście dzieci i mój wewnętrzny spokój. Bo teraz się miotam, a tak chociaż na jednym szczeblu postaram się nie zawalić :)

      Usuń
    2. Wiem, wiem, właśnie o to mi chodzi, że nam musi chociaż starczać od wypłaty do wypłaty :D Ale widzę, że decyzję podjęłaś i cieszę się z Wami :) Ja na razie mam rok wychowawczego potem się zobaczy :) Buziole :*

      Usuń