środa, 12 lutego 2014

W poniedziałek nakitowałam dermatolog, że mi palec gnije. W celu natychmiastowego przyjęcia.

Dzisiaj palec zaczął śmierdzieć. Pokarało!

Niby jeden z najgorszych rodzajów egzemy. Mydełko za 75 zyla. Maść sterydowa. Maść konopna.

Wymazałam z pamięci nieplanowany wydatek. Po co się wkurwiać!!!

Wracając do palca. Śmierdzi. Mniej lub bardziej, ale wali. I jeszcze płaszczyk mój kciuk sobie zafundował. Wygląda jak skóra płaza jakiegoś. Kameleona czy jaszczurki. Tylko kolor żółty-brąz.

Ohyda.

Wykonywanie najprostszych czynności kończy się pękaniem pancerza. Jakoś nie widzę szybkiego wyleczenia :(

A jak mi go upie.... odetną?

1 komentarz:

  1. Zostaną inne do dlubania w nosie.
    Szkoda,że ta masc kopa nie ma....

    OdpowiedzUsuń