poniedziałek, 10 marca 2014

.... mnie też już dupa swędzi.....

Jakiś czas temu starsze dziecię wymyśliło, że go dupsko swędzi.

Obserwowałam, obserwowałam, zapomniałam.

A dzisiaj trafiłam na jego kupsko. Przez przypadek znalazłam się w łazience, jak Bantek szykował się do podcierania pupy. Już miał pół rolki zwinięte do podtarcia i jeszcze zwijał. A mój wzrok nie wiedzieć czemu ( chyba podświadomie pamiętałam o tym swędzeniu ) zanurkował w toalecie. I aż mnie zwaliło na kolana, tak się przyglądałam. I co widzę...

Pełno białych niteczek. Już to kiedyś przerabiałam. Co prawda nie bawiłam się w wygotowywanie pościeli, ręczników i takich tam. Dostali syrop czy coś, pościele zmieniłam, wyprałam i przeszło.

I dziś wieczorem przyjedzie lekarz z receptą na środek odkażający.

Chyba mu zadzwonię, że mnie też już dupa swędzi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz