Firmówka się rozdzwoniła ( o zgrozo ). A to już mój czas domowy. Chciałam olać. Ale odebrałam.
Po cholerę?!!!
Najpierw szef szefa.
" O co chodzi z S540?!!! Enzo robi dym. Towar nie dojechał!!! ( i co z tego?) Kiedy wpłynęło zamówienie?!!!!! ( w chuj dawno ) Kto potwierdzał?!!!!!" ( w tym problem kurwa problem, że chyba nikt nic nie odpisał ).
Ale tego mu nie powiem.
Chwila przerwy i dzwoni szef.
" O co chodzi z S540?!!! Enzo robi dym. Towar nie dojechał!!! Kiedy wpłynęło zamówienie?!!!!! Kto potwierdzał?!!!!!"
Nienawidzę Włochów. Jak ja nienawidzę Włochów.
Jak dobrze, że piszesz. Jak dobrze!
OdpowiedzUsuń