Miało dziecię iść na zielono lub żółto do szkoły? Poszło. Na zielono.
Włosy też jednodniowym żelem na zielono walnęłam.
Po południu walnęłam też młodszemu. po powrocie z przedszkola. Oni nie mieli mieć "szalonych fryzur", a tym bardziej być na zielono.
I poprawiłam szkolniakowi.
Wieczorem, po miłej wizycie koleżanek z ex pracy i Ksany ( miłość mojego Dawida. nie ważne, że starsza o trzynaście lat. nie ważne, że w ciąży. on ją kocha.) wrzuciłam dzieci do wanny. Po odkurzeniu zbitej szklanki, weszłam do łazienki, a tam kafle na zielono, woda zielona, a Dawid ma całą brodę i poliki zielone.
Włosy się zmyły. Buzia ma odcień sinej zieleni.
Zachciało mi się dzieciakom włosy farbować :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz