niedziela, 14 lutego 2016

Zaczął się drugi rok kiedy nie pracuję.
Zaczął się pierwszy rok od lat, kiedy zaczynam żyć. Całą sobą.
Chłonę świat każdą komórką ciała.
Dostrzegam rzeczy, których wcześniej nie miałam szans zobaczyć.
Czuję zapachy, które umykały memu węchowi.
Odkrywam smaki i delektuję się nimi.
Mam nowe hobby. I głowę pełną pomysłów. Tylko czasu brak.
Ale wyszłam z klatki. Teraz mogę wszystko.

A jak się potknę, to wiem, że Loff się nie odwróci...
Wstrząśnie. Przegada. Jak będzie trzeba z liścia walnie.
Ona po prostu jest! Za co niezmiernie losowi dziękuję i kłaniam się w pas.

1 komentarz: